Lekki, ale sycący obiad! W sam raz na bardzo ciepły, ale nie upalny dzień. To takie połączenie koncepcji makaronowej, naleśnikowej i grzybowej. I zioła! Musi być letnio i aromatycznie. Potrawy bez przypraw, i najlepiej świeżych pachnących listków, są jakby gołe i niepełne. Zupełnie jakby zacząć je gotować i podać niedokończone.
Składniki na dwie, moim zdaniem, duże porcje (lub 4 małe). Pasuje tu lekkie białe wino, albo nieklarowane jasne piwko!
Tak więc zapraszam na makaron z naleśnika i sos pieczarkowy - delikatnie czosnkowy, mocno pieprzny, z wyraźną nutą tymianku.
Składniki na dwie, moim zdaniem, duże porcje (lub 4 małe). Pasuje tu lekkie białe wino, albo nieklarowane jasne piwko!
Tak więc zapraszam na makaron z naleśnika i sos pieczarkowy - delikatnie czosnkowy, mocno pieprzny, z wyraźną nutą tymianku.
Składniki - sos pieczarkowy:
- 1 duża cebula
- ok. 300 g pieczarek (10-12 szt.)
- 1-2 ząbki czosnku
- 1/2 szklanki wody
- 2 łyżeczki mąki (z górką)
- 100 gęstej śmietany (moja miała 18%)
- 2 gałązki świeżego tymianku (lub 1/2 łyżeczki suchego)
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka oleju do smażenia
- sól i pieprz do smaku
- 150 g mąki
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 3-4 łyżki wody
- 1/4 łyżeczki soli
- olej do smażenia
Cebulę kroimy na szóstki , a potem w paski (lub jak lubimy) i smażymy na złoty kolor na 1 łyżce oleju. Pod koniec dodajemy drobno pokrojony czosnek. Do cebuli dodajemy pokrojone w plasterki pieczarki i przysmażamy. Dodajemy tymianek i masło. Śmietanę mieszamy z mąką i wodą na jednolity płyn. Dodajemy do smażących się pieczarek, mieszamy do zagotowania i zgęstnienia sosu. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Składniki ciasta naleśnikowego łączymy i mieszamy do uzyskania gładkiej masy (będzie trochę jakby za gęsta na naleśniki, ale za rzadka na omlet). Smażymy naleśniki na odrobinie oleju. Moim zdaniem nie powinny być zbyt cienkie. Z takiego gęstego ciasta powinny wyjść takie miękkie i mięsiste naleśniki (7-8 szt.).
Składniki ciasta naleśnikowego łączymy i mieszamy do uzyskania gładkiej masy (będzie trochę jakby za gęsta na naleśniki, ale za rzadka na omlet). Smażymy naleśniki na odrobinie oleju. Moim zdaniem nie powinny być zbyt cienkie. Z takiego gęstego ciasta powinny wyjść takie miękkie i mięsiste naleśniki (7-8 szt.).
Gorące jeszcze naleśniki (ułożone jeden na drugim) kroimy na paski - np. 0,5 cm grubości. Rozdzielamy naleśnikowe paski i układamy na talerzu.
Polewamy gorącym sosem i posypujemy świeżym tymiankiem.
PS. To takie danie dla zapracowanych. Najdłużej chyba smaży się cebula i naleśniki. Wszystko jest proste do wykonania i nie wymaga specjalnej wprawy, a efekt końcowy całkiem fajny.
Smacznego!
gdy letnio i aromatycznie.. najpyszniej.
OdpowiedzUsuńMniam, naleśnikowy makaron sprawia, że robię się głodna...
OdpowiedzUsuń...a pieczarkowy sos gna mnie do kuchni :P
Świetny pomysł z tymi nalesnikami. Super, super obiadek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To musi być pyszne! Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWitam, czy mozna prosic o kontakt do Pani? Przeszukałam całego bloga i nic nie znalazłam, a zalezy mi na kontakcie najlepiej mailowym z Pania, a nie poprzez publiczne komentarze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam! Dodałam możliwość kontaktu przez e-mail. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń