Chlebek ten jest jednym z moich faworytów. Ma piękne dziurki, wilgotny miąższ. Dla mnie to chlebowa klasyka. Nie jest zbyt ciężki - taki pół na pół. Polecam osobom, którym czysto razowe pieczywo po prostu "włazi w zęby" i nie pozwala delektować się pełnią chlebowego szczęścia. Do tego drobina masła i ulubiona wędlina (albo np. pomidor lekko oprószony pieprzem i solą) pozwolą zapomnieć na chwilę o zgiełku codzienności.
To tak jak powrót do dzieciństwa do świata bajek i legend, magicznych zapachów i smaku domowego spokoju.
To tak jak powrót do dzieciństwa do świata bajek i legend, magicznych zapachów i smaku domowego spokoju.

Wieczorem, w dniu poprzedzającym pieczenie:
Następnego dnia dodajemy:
Odstawiamy ciasto w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto jest już wyrośnięte jak mniej więcej podwoi swoja objętość. Czas wyrastania może być różny w zależności od siły naszego zakwasu i temperatury w jakiej wyrasta. Ostatnio mój chlebek (ten na zdjęciu) wyrastał tak 5-6 h.
Wyrośnięte ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200-210 st. C i pieczemy ok. 40 minut. Jeżeli koś posiada kamień do pieczenia chleba można na ostatnie 10 min. wyjąć chlebek z keksówki i dopiec na kamieniu. Skórka wtedy jest bardziej chrupiąca.
Wszystkim życzę udanych wypieków i smacznego!
- 30 g otrąb (żytnie, ale mogą też być pszenne)
- 100 ml wody
Następnego dnia dodajemy:
- 200 ml wody
- 200 g zakwasu
- 160 g mąki żytniej chlebowej
- 160 g mąki żytniej razowej
- 10 g miodu (może być trochę cukru ale miód ma swój niepowtarzalny smak i jest zdecydowanie najlepszy)
- 1 łyżeczka soli
Wszystkie składniki mieszamy i wyrabiamy ciasto na jednolitą masę. Ciasto będzie klejące i średnio luźne. Odstawiamy naczynie z ciastem w ciepłe miejsce na 30-45min żeby odpoczęło. W tym czasie smarujemy olejem foremkę keksówkę (moja ma 27 cm długości u podstawy i 30 cm pomiędzy górnymi krawędziami) i wysypujemy otrębami żytnimi.
Ciasto przekładamy do keksówki i smarujemy olejem. Dzięki temu nie wyschnie w czasie wyrastania.Odstawiamy ciasto w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto jest już wyrośnięte jak mniej więcej podwoi swoja objętość. Czas wyrastania może być różny w zależności od siły naszego zakwasu i temperatury w jakiej wyrasta. Ostatnio mój chlebek (ten na zdjęciu) wyrastał tak 5-6 h.
Wyrośnięte ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200-210 st. C i pieczemy ok. 40 minut. Jeżeli koś posiada kamień do pieczenia chleba można na ostatnie 10 min. wyjąć chlebek z keksówki i dopiec na kamieniu. Skórka wtedy jest bardziej chrupiąca.
Wszystkim życzę udanych wypieków i smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz