sobota, 30 maja 2009

Chlebek Wiktoriański Mirabelki*

-Mamo, mamo ! ... upiecz nam coś pysznego, ale taki chlebek żeby był puszysty i pachniał bułeczką!
- I żeby można było go łatwo pokroić i żeby miał dużo małych dziurek, w które można włożyć masełko!
- I żeby był do szyneczki!
- Nie, raczej do miodku!
- I żeby był mięciutki, z taką brązową skórką!
- I żeby można z niego było zrobić chrupiące tosty, i ......
- Prosimy !!!
Ojej! Wśród tych wszystkich oczekiwań, wypowiadanych z zapałem i jednocześnie z rozmarzeniem, no i rzecz jasna z absolutną wiarą w moją moc sprawczą i zdolności kulinarne, zastanawiałam się jak pogodzić te wszystkie warunki w jednym chlebku. Postanowiłam poszperać po blogach w poszukiwaniu cudownego chleba, który byłby w stanie sprostać wszystkim tym oczekiwaniom.
I jak to mówią "szukajcie a znajdziecie" jest! Chlebek Wiktoriański - puszysty i mleczny, z brązową skórką, i do szyneczki i miodku, no i można z niego zrobić tosty :)


*Przepis pochodzi z bloga Mirabelki "Chleb - moja domowa piekarnia" (http://chleb.republika.pl/wiktorianski.html).

Ciasto:
  • 2 łyżeczki drożdży suszonych lub 15 g świeżych
  • 1 łyżeczka cukru
  • 300ml mleka
  • 500g mąki pszennej typ 550
  • 1,5 łyżeczki soli
na glazurę:
  • 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka

Letnie mleko (100 ml) mieszamy z drożdżami, cukrem i łyżką mąki i odstawiamy na 5 minut. Następnie dodajemy pozostałe składniki ciasta wyrabiamy je na gładką kulę ok. 10 min. (ja użyłam robota).

Pozostawiamy do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość. Po czym wyjmujemy z miski i odgazowujemy i zmów odkładamy do miski na ok. 45 minut.


Z ciasta formujemy wałek i układamy w literę S. Wkładamy do wysmarowanej (i wysypanej mąką razową) formy ...

i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.


Powierzchnię smarujemy glazurą i wkładamy do piekarnika na ok. 45 min (200 st. C).
Ja piekłam w glinianej formie więc włożyłam chlebek do zimnego piekarnika, piekłam ok. 45 min. od momentu osiągnięcia przez piekarnik temperatury 200 st. C.

Chlebek wyszedł rzeczywiście pyszny :)

3 komentarze:

  1. ooo, jak pieknie i smacznie wyglada Twoj chlebek, sprobuje upiec w sobote ....
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. ..to jeszcze raz ja, zapomnialam zapytac w jakiej foremce najlepiej piec chleb...???
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem najlepiej uformować bochenek i piec na kamieniu lub w glinianej formie (jak ten). Tylko to ma pewne minusy: trzeba mieć kamień do pieczenia lub formę i trzeba się przygotować, że przy pierwszych przynajmniej kilku pieczeniach w nowej glinianej formie może się przykleić do ścianek i będzie go trzeba "wycinać" i nasz ślicznie upieczony i wyrośnięty chlebek raczej śliczny nie będzie. Trzeba też wcześniej formę "przepalić" i za każdym razem namaczać przed pieczeniem.
    Na pocieszenie powiem, że w zwykłych foremkach też wychodzi pyszny chlebek (tak zazwyczaj piekę chlebki żytnie na zakwasie). Ciasto się wtedy wstawia do gorącego piekarnika i piecze tyle ile w przepisie - tu ok. 45 min. w 200 st. C(gliniana foremka włożona do nagrzanego piekarnika mogłaby pęknąć więc wkłada się ją do zimnego, a czas liczy od osiągnięcia potrzebnej temperatury).
    Są też zwolennicy pieczenia w specjalnych maszynach. Ja należę do "ręczników" i takie chlebki mi najlepiej wychodzą, ale to już jest kwestia gustu.

    OdpowiedzUsuń