niedziela, 6 grudnia 2009

Dyniowa zupa mądrości

Moi rodzice zawsze hodowali na działce dynie. Te duże i pomarańczowe w środku. Przyznam, że nie przepadałam za ich smakiem. Wydawał mi się mdły i taki jakiś jakby nijaki. Tak właśnie zapamiętałam dynię z dzieciństwa. No były też kosteczki dyniowe w marynacie, ale te w dzieciństwie wydawały mi się z kolei za ostre. Kiedyś mama zrobiła zupę dyniową ale i ją jadłam bez przekonania, chociaż jak pamiętam wydawała mi się smaczna!
Co roku tata przywoził z działki okazy własnej produkcji dyniowej i pytał czy może nie chcę takiej zdrowej, niepryskanej ... pysznej ... a ja niezmiennie się krzywiłam.
Ale ostatnio jakoś tak mnie naszło dyniowo. W końcu pamiętam również, że np. ciasta z kilkoma łyżkami dyni miały cudownie wilgotny miąższ i długo zachowywały świeżość. Postanowiłam ugotować coś dyniowego - na początek dyniową zupę mądrości. Dlaczego mądrości - z uwagi na wysoką zawartość magnezu w maku, niezbędnym składniku zupy.
Zapraszam!


Składniki:
  • Kawałek kurczaka - np. 4 skrzydełka
  • Włoszczyzna: kawałek korzenia selera, 20-30 cm łodygi pora (biała część), 2-3 duże marchwie, 1 pietruszka, średnia cebulka
  • ok. 700 g dyni
  • 2 łyżki maku
  • 4 ziarnka angielskie, 2 listki laurowe
  • sól i pieprz do smaku.
Dodatki:
  • śmietana
Mak zalewamy gorącą wodą w garnuszku i odstawiamy. Z pozostałych składników gotujemy dyniowy rosół (mięsko i warzywa zalewamy wodą tak aby były całe przykryte, dodajemy przyprawy). Gdy marchewka staje się miękka wyjmujemy z garnka ziela angielskie, listek laurowy i kurczaka. Obieramy z kostek mięsko i wrzucamy do zupy. Całość miksujemy na jednolity krem.
Dodajemy ponownie odłożone ziela angielskie i listki laurowe i odsączony mak. Gotujemy jeszcze kilka minut.
Podajemy, w zależności od upodobania, ze śmietaną lub bez.


Ja dodatkowo zrobiłam dla dzieci grzanki (pokrojoną w kosteczkę bułkę przysmażyłam na łyżce masła!). Może danie nie było już takie zdrowe, ale za to pyszne.
Smacznego!

PS. Jeżeli zmiksujemy w zupie np. liście selera i zielone części łodygi pora to całość będzie miała taki raczej bury kolor. Jeżeli nie będziemy dysponować białymi częściami tych warzyw to można je przed zmiksowanie po prostu wyjąć.

2 komentarze:

  1. marzę o dyniowej zupie już od dawna
    odkąd zaczął się dyniowy sezon
    a do tej pory nie udało mi się jej zrobic..

    OdpowiedzUsuń
  2. No i chyba znów się skuszę na dyniową zupkę :)Ale mi zapachniała...:)

    OdpowiedzUsuń