sobota, 20 czerwca 2009

Truskawkowe specjały

Zatrzymać blask słońca i zapach świeżości. Zaczarować świat i w małym słoiku zamknąć radość letniego poranka i rozleniwienie upalnego popołudnia. Jak to zrobić by w chłodne zimowe dni zamykając oczy móc powrócić do czerwcowych chwil pełnych słońca. Powrócić do uczucia błogości, gdy w zasięgu ręki pełno było wygrzanych w cieple truskawek, soczystych i świeżych.
Te myśli co roku skłaniają mnie do przygotowania konfitur i dżemów, a szczególne miejsce na mojej liście należy do truskawek. Żaden szanujący się zimowy omlet nie może obyć się bez truskawkowej pierzynki. Nawet wówczas gdy przetworów nie wystarcza do wiosny, zajadając naleśniki czy omlety, z tęsknotą wspominamy (zwłaszcza młodsza część rodziny) gdy na dnie ostatniego słoiczka była jeszcze obietnica smakowitego dodatku - ostatnia łyżeczka konfitury truskawkowej.
W tym roku rozpoczęłam już truskawkowo-słoiczkowe szaleństwo. Będą trzy rodzaje truskawkowych specjałów. Poniżej prezentuję dwa z nich.


I. Truskawki z imbirem
  • 1,1 - 1,2 kg truskawek
  • 1 opakowanie cukru żelującego 3:1 (na 1 kg owoców)
  • 15-25 g korzenia świeżego imbiru

Truskawki kroimy na mniejsze części i rozgniatamy (nie na całkowitą miazgę ale tak aby częściowo zachować kształt owoców). Dodajemy cukier i drobno pokrojony imbir (np w drobne płatki) i dokładnie mieszamy. Całość podgrzewamy i gotujemy 2-3 minuty. Oryginalnie opakowanie cukru jest na 1 kg owoców ale ja wolę jak dżem nie jest twardy jak mocno schłodzona galaretka, wolę jak się odrobinę rozpływa. Zbieramy z powierzchni pianę i zamykamy dżemik w wyparzonych słoiczkach. Odstawiamy do góry dnem na 20-30 minut.
Imbir ma intensywny smak (dominuje nad smakiem truskawek), więc jeżeli ktoś nie przepada za ostrymi smakami to najlepiej dodać mniej.

Takie truskawki najlepsze są jako dodatek np. do lodów czy innych deserów o niezdecydowanych lub łagodnych smakach.

II. Truskawki, tak zwyczajnie i po prostu.
  • 2 kg truskawek
  • cukier (nie piszę ile, każdy z nas ma inną potrzebę słodyczy, ja daję tylko tyle aby konfitura nie była kwaśna i przechowała się w słoiku, czyli ok. 1 1/2 - 2 szklanek)
  • ew. sok z cytryny

Truskawki kroimy na mniejsze części i przesypujemy 1 szklanką cukru (w poniższym naczyniu są trzy warstwy: truskawki-cukier). Odstawiamy i pozwalamy aby owoce puściły sok.

Zapiekamy w piekarniku w temperaturze 160-180 st. C (lub gotujemy) mieszając od czasu do czasu. Gdy wszystkie owoce są miękkie i ugotowane odlewamy 2/3-3-/4 powstałego soku (można wypić jako kompot albo zamknąć w słoiczkach na zimę). Pozostałą cześć odstawiamy do wystygnięcia i ponownie zagotowujemy (zapiekamy) lekko rozgniatając owoce w trakcie mieszania i dodając pozostały cukier. Napełniamy słoiczki i zamykamy. Ja dla pewności wkładam gorące słoiki do garnka z ciepłą wodą (woda sięga poniżej nakrętek) i gotuję całość jeszcze 5 minut (na dno garnka wkładam małą ściereczkę aby słoiki nie stały bezpośrednio na dnie). Wyjmujemy słoiki i odstawiamy do góry dnem.

Takie proste konfitury są niezastąpione do naleśników i omletów.

III. Truskawki z macierzankową nutą.

Truskawki szykujemy podobnie jak dla II-go sposobu. Do truskawek dodajemy gałązki macierzanki cytrynowej (lub otarte listki). Nadaje ona konfiturom niepowtarzalny aromat.

Truskawki z macierzanką najlepiej pasują (moim zdaniem) do świeżej bułeczki z masłem i białym serem.

Do wszystkich rodzajów truskawkowych przetworów zawsze można dodać więcej cukru czy soku z cytryny, albo jednego i drugiego. Nie należy też ograniczać się do 2 czy 3 kg przetworów :) W chłodne jesienne i zimowe dni na pewno znajdą się łasuchy skore do delektowania się domowymi powidłami.

Życzę wszystkim udanych truskawkowych przygód. Z pewnością też jest wiele innych pysznych przepisów na truskawkowe specjały wartych wcielenia w życie!

6 komentarzy:

  1. Bardzo podobaja mi się te pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! A próbowałaś truskawek z majerankiem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Z majerankiem jeszcze nie :) chociaż dodaję go do bardzo wielu potraw. Skoro do jabłek pasuje no to do truskawek pewnie też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie dzisiaj podpisywałam słoiczki z konfiturami babcinymi z truskawek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. halooo, napisz proszę ile trzymamy te truskawki w piekarniku ?? wlasnie je włożylam i zastanawiam sie ile trzymać ..
    o ile w gotowaniu mniej więcej widac to w piekarniku nie za bardzo wiem

    dana

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, ja tak raczej na oko wszystko robię. Ale generalnie zapiekam do czasu, aż wszystkie truskawki są już miękkie. Czasem trzeba zajrzeć i zamieszać, aby na wierzchu nie powstała sztywna "skórka". Trwa to dłużej niż gotowanie, ale smak jest trochę inny. Po odlaniu powstałego syropu jeżeli nadal wybierzemy zapiekanie, to trzeba czasem mieszać (nie tak często jak przy gotowaniu, ale jednak trzeba czuwać). Ile czasu od tego momentu będzie trwało zapiekanie, to już zależy od tego, jak gęstą konfiturę chcemy uzyskać. Jeżeli zaczęłaś ok. 17.00, a wieczorem gęstość całości będzie dla Ciebie nadal za mała, to można zrobić sobie przerwę. Tzn. wyjąć z piekarnika i zwyczajnie porzucić do następnego dnia i jutro zapiec/zagotować ponownie :) Nie wiem czy to coś pomogło, mam nadzieją, że tak. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń